fbpx

Mamy już rok 2020 – jest to wyjątkowo piękna data – liczba pełna, „okrągła”, a na dodatek jest to rok przestępny. Jaki „On” będzie? – ten „Nowy”, który do nas sam przychodzi, niezależnie czy oczekiwany, czy nieproszony, wszak całkowicie „nowy” i nieznany.

Zapewne większość z nas pytała w myślach samych siebie – co nas czeka w tym roku. To pytanie szczególnie wybrzmiało w jego przeddzień – w dniu 31.12.2019 – kiedy zegar miarowo odliczał brakujące godziny i minuty do otwarcia nowego rozdziału nie napisanej jeszcze historii naszego życia. Zapewne o godzinie 00.00 wspólnie wiwatowaliśmy. Wtedy na pierwszej stronie kolejnego tomu naszego życia, składaliśmy sobie ciepłe, serdeczne życzenia. I był to piękny i dobry wstęp do naszego pamiętnika.

Na stronie kolejnej, zgodnie z utartym zwyczajem – tradycją – lub naukowo mówiąc zgodnie z rytuałem – pisaliśmy w myślach, lub stosunkowo rzadziej na papierze – szczere i poważne noworoczne postanowienia i plany. „Większość z nas ustaliła jakieś granice tego, co możemy i czego nie możemy mieć, co możemy, a czego nie możemy zrobić, czym możemy i czym nie możemy być”.

Zapewne dużo sobie po tym Nowym Roku obiecywaliśmy. Czy aby na pewno dużo za dużo? A może najzwyczajniej w świecie o wiele za mało??. „Przyszłość nie narzuca nam żadnych ograniczeń. Sami stawiamy bariery swoim ambicjom, celom, marzeniom”.

Teraz jest już trzecia dekada stycznia – „przyszedł czas” zamykania wstępu i przechodzenia do pisania kolejnego rozdziału naszego życia. Jest to dobry czas na konfrontację planów z rzeczywistością, czas przyjrzenia się jak w praktyce mają się sprawy z naszymi marzeniami i postanowieniami. Czy poszliśmy o krok do przodu w strefę nowego, nieznanego ryzyka? Czy może „postąpiliśmy” dwa kroki wstecz cofając się w strefę komfortu, wracając do starych przyzwyczajeń, usprawiedliwień i zwykłych wymówek? Dobrze jest określić teraz to, od czego wychodzimy i w którą stronę zmierzamy, jak mamy zamiar osiągnąć ostateczny cel.

Czy chcemy wytrwale pracować nad spełnianiem marzeń naszego serca, czy raczej oddajemy kierownicę naszego życia z dziecinnym oczekiwaniem, aby „ślepy los” sam z siebie będzie nam sprzyjał?

Zobaczmy zatem, na ile nasze obecne działanie jest logiczne i spójne z naszymi celami. Można łatwo zweryfikować spójność przekonań z oczekiwaniami. Któż bowiem z nas bezmyślnie wsiada na statek, samolot lub do pociągu bez sprawdzania zgodności kierunku z planami licząc na to, że pojazd sam nas zawiezie do „wysp szczęśliwych”.

W kwestii planowania i osiągania celów osobistych i zawodowych często nie wykazujemy wystarczająco dużo zdrowego rozsądku, ani oznak logicznego myślenia. Porzucamy kierownicę własnego życia przypadkowi. Dlaczego tak jest, że w naszych najważniejszych sprawach mamy bierną postawę?

Otóż wszyscy ludzie najwięcej uczą się przez modelowanie, czyli odtwarzaniem w praktyce takich postaw jakie mieli nasi rodzice lub osoby najbardziej dla znaczące. Dobre zarządzanie sobą opiera się na zwiększaniu własnej samoświadomości. Chcąc w pełni odpowiadać za siebie powróćmy do „korzeni”- zajrzyjmy w głąb pamięci, z jakich przekonań wychodzimy, na ile są one logiczne i budujące, a na ile naiwne i blokujące.

Zastanówmy się czy postawy i motywacje naszych bliskich były zadaniowe, czy lękowe. Czy nasi rodzice własnym przykładem uczyli nas odwagi i dążenia do radzenia sobie z trudnościami i porażkami, czy może nauczyli nas lęku i komfortu unikania wyzwań, omijania trudności, porażek i problemów. Czy będąc dziećmi mieliśmy w zwyczaju krytykować i skarżyć oczekując, aby ktoś za nas rozwiązywał nasze sprawy. Można to zweryfikować przyglądając się swojej postawie do własnych dzieci. Czy jest ona odważna i zadaniowa, czy ochronno – lękowa wyręczająca ich z zadań i odpowiedzialności.

Małe dzieci przechodzą przez taki etap w rozwoju, kiedy święcie wierzą w Mikołaja, który jest od tego, aby spełniać każdemu marzenia i życzenia – wystarczy być grzecznym/czyli biernym i uległym/. Osoby dorosłe mierzą się z prostym faktem, że w praktyce Mikołaj nie istnieje, że za spełnieniem ludzkich pragnień i marzeń zawsze stoi czyjeś serce, rozum i ręce.

Nie wszyscy chcą przyjąć tą oczywistość. Duża część osób dorosłych konserwuje myślenie naiwne, życzeniowe biernie oczekując „manny z nieba”. Tak powstają postawy krytyczno – roszczeniowe. Na szczęście istnieje skuteczny sposób na to, jak wypracować wyższe standardy myślenia i działania. Trzeba przejąć pełną odpowiedzialność za siebie i za swój los. To jest pierwszy i najważniejszy z siedmiu zdrowych nawyków dookreślonych przez Stefana Cowey’a.

A mianowicie brzmi on tak: nr 1. bądź kowalem swojego losu – weź kierownicę swojego życia w swoje ręce. Bądź odpowiedzialny za swoje wybory i za ich konsekwencje. Oczywiście, zgadza się, że są też zdarzenia od nas całkowicie niezależne. Nie mamy wpływu na to, czy pada deszcz, ale w 100% odpowiadamy za to, czy weźmiemy parasol, czy wrócimy w mokrych ubraniach.

W konsekwencji podejmowania odpowiedzialności za siebie będziemy uczyć swoje dzieci takich logicznych działań, które prowadzą do osiągania zakładanych celów. Pamiętajmy przy tym, że nasze dzieci tylko w 5-ciu % uczą się tego, co od nas słyszą, a aż w 85 % tego, co u nas widzą. Mamy możliwość nauczenia ich odwagi poprzez przekraczanie własnych stref komfortu i celowe podejmowanie się realizacji spełniania swoich największych marzeń przez realizację odpowiednio do nich dobranych postanowień. Bycie w pełni odpowiedzialnym – to bycie kowalem swojego losu.

Wanda Taracha, psycholog w Polsko – Angielskiej Szkole Podstawowej Mentis


*cytaty z książki „To będzie najlepszy rok Twojego życia”- Debbie Ford – wspaniałej motywatorki i trenera rozwoju osobistego.

Kids photo created by rawpixel.com – www.freepik.com

 
  • Zapisz się na newsletter

    Jeśli chcesz otrzymywać więcej ciekawych i wartościowych materiałów, zapisz się na Newsletter!
  • Pobierz bezpłatny ebook

    Kontynuując korzystanie z witryny, zgadzasz się na stosowanie plików cookie. Więcej infomacji

    Ustawienia plików cookie na tej stronie są ustawione na „zezwalanie na pliki cookie”, aby zapewnić najlepszą możliwą jakość przeglądania. Jeśli nadal będziesz korzystać z tej witryny bez zmiany ustawień plików cookie lub klikniesz „Akceptuję” poniżej, wyrażasz na to zgodę.

    Close