Żyjemy obecnie w trudnym czasie, w pewien sposób „z dnia na dzień”, będąc niepewni jutra. Obawiamy się choroby u siebie i bliskich, kwarantanny, nauki zdalnej i kolejnych dni bez zajęć będących ulubioną formą relaksu lub rozwoju.
Przedłużająca się niepewność narusza naszą potrzebę bezpieczeństwa, zaburza równowagę organizmu, co wywołuje stres.
Już we wrześniu rozmawiałam z klasami starszymi w naszej szkole na temat samopoczucia w ostatnich miesiącach. Usłyszałam wiele pozytywnych informacji i strategii radzenia sobie w tym czasie. Wypracowaliśmy pomysły i rady, żeby móc zaspokajać swoje potrzeby w sytuacji konieczności izolacji. Uczniowie dostrzegali też plusy nauki zdalnej, więc nie jest to dla nich obecnie już tak duży dyskomfort jak przy pierwszej próbie tej formy edukacji. Staraliśmy się jak najlepiej wykorzystać czas, który mogliśmy spędzić w szkole, jednocześnie umożliwiając korzystanie z form zdalnych uczniom, którzy z jakiegoś powodu zostali w domu. Teraz już wiemy, że sytuacja dotyczy wielu z nas…
Ważne jest, aby korzystać ze swoich zasobów i umiejętności walcząc z towarzyszącym nam stresem. Możemy w tym celu skorzystać z poniższych sposobów:
1. Dbajmy o siebie dozując swojemu umysłowi „bezpieczną dawkę” niezbędnych informacji o sytuacji w kraju, czy na świecie. Istotne jest tutaj również źródło, z jakiego czerpiemy informacje (rzetelne, zrównoważone i nierozbudzające paniki). Jeśli coś wywołuje u nas nadmierny stres, to starajmy się tego unikać.
2. Wprowadźmy zmiany, przearanżujmy dotychczasową sytuację, aby w nowych warunkach była mniej uciążliwa, np.:
- stwórzmy plan dnia, w którym udaje nam się pogodzić obowiązki zawodowe z możliwością sprawowania opieki nad dzieckiem korzystającym z edukacji zdalnej,
- włączajmy dzieci w obowiązki domowe, których jest więcej z racji większej ilości czasu spędzanego w mieszkaniu (m in sprzątanie, gotowanie),
- ustalmy jasne zasady korzystania z części wspólnych i sprzętów (np komputer, tv), czasu spędzanego na obowiązkach i odpoczynku, jak również sposobu komunikowania swoich potrzeb (np. „Jeśli jest to czas, kiedy pracuję, to pisz proszę do mnie kartki, a nie przerywaj rozmów telefonicznych/spotkań krzycząc”),
- rozmawiajmy o swoich uczuciach, potrzebach i bieżąco pojawiających się emocjach. Korzystajmy przy tym z prostych komunikatów dotyczących nas samych, jak również doprecyzujmy realne i konkretne prośby do drugiej osoby. Starajmy się również rozwiązywać konflikty na bieżąco tak, aby się nie kumulowały i nie doprowadzały do wybuchów złości i frustracji z racji niezaspokojonych potrzeb. Istotny pozostaje także otwarty umysł na drugiego człowieka. Rozmawiajmy, słuchajmy siebie nawzajem i szukajmy rozwiązań „win-win”. Czasami też sama rozmowa może stanowić wentyl dla emocji i przynieść ulgę.
3. Wyznaczajmy granice, aby nie wkradł się w to wszystko chaos (np. „Umówiliśmy się, że grasz na konsoli tylko w weekendy”; „Nie wchodź proszę do gabinetu, jeśli wiesz, że prowadzę w tym momencie spotkanie online”) i bądźmy asertywni. Jest to ważne nie tylko ze względu na „porządek” w domu, ale również ma znaczący wpływ na poczucie bezpieczeństwa u dziecka i usprawni wszystkim ten wspólnie spędzany czas.
4. Szukajmy pozytywów – tak, zastanówmy się, co zyskujemy przy okazji tego, co się dzieje niezależnie od nas: może jest to możliwość dłuższego snu, może w ogóle spędzenia większej ilości czasu razem? Oszczędność czasu na zakupach, prasowaniu, czy zdrowszy tryb życia bez jedzenia posiłków „w biegu”?
5. Bądźmy także świadomi tego, co w tym momencie tracimy i zastanówmy się, czy możemy jakoś temu zapobiec zmieniając dotychczasową strategię działania: np. aby nie stracić kondycji trenowanej przez ostatnie miesiące, wybierzmy inną dyscyplinę sportu, która teraz jest możliwa do realizacji. Dołóżmy starań, aby nasze potrzeby były zaspokajane.
5. Bądźmy z ludźmi – brzmi nierozsądnie w obecnej sytuacji? Ależ skąd! Korzystajmy z możliwości, jakie daje nam obecna technologia: dotychczasowe zajęcia zmieniły formę na online? – nie rezygnuj z nich! Umówcie się ze znajomymi, czy rodziną na wieczorny Skype i częściej dzwońcie do przyjaciół, bo nie musicie być sami i warto nadal dbać o relacje, nawiązywać nowe znajomości, tylko w nieco inny, bezpieczniejszy z racji wirusa sposób.
Jednak, gdy już pojawi się trudny do pokonania stres, zadbajmy o obniżenie napięcia emocjonalnego, co może mieć bardzo różną formę, ale ważne, aby podjęte działania relaksowały i sprawiały przyjemność, np. :
- dobra herbata wypita na słonecznym balkonie, ulubiona muzyka w tle lub przerwie w lekcjach/pracy, kolorowanki relaksacyjne,
- wizualizacje (np. wspominanie wakacji, „moje bezpieczne miejsce”),
- relaksacja np. Jacobsona, w której naprzemiennie napinamy i rozluźniamy mięśnie, a dla młodszych dzieci Uważność żabki (techniki można naleźć na YouTube),
- mindfullness, czyli uważność, która skłania do doświadczania świata „tu i teraz” takim, jaki jest., wszystkimi zmysłami, bez interpretacji. Można skupiać się na obecnych doznaniach dotyku, smaku, węchu albo dostrzegać każdy dźwięk czy obraz;
- prośmy o pomoc, jeśli czujemy, że sytuacja nas przerasta, staje się trudna do wytrzymania lub po prostu objawy długo się utrzymują. Obecnie mamy dostęp, szczególnie on-line do wielu specjalistów, którzy są przeszkoleni i przygotowani do wsparcia w sytuacji kryzysu. Dzięki odpowiedniej wiedzy i narzędziom pomagają wyregulować, czy ustabilizować nieprzyjemne emocje i objawy.
- sport i ruch to zawsze dobre rozwiązanie dla zdrowia, zarówno psychicznego, jak i fizycznego, więc nie strońmy od tego. Nie musi to być nic wielkiego, ale już spacer z psem, jazda na rowerze, czy gimnastyka w domu, to pierwszy krok do dobrego samopoczucia.
Przy tym wszystkim warto zadbać po prostu o zdrowy tryb życia, co też ustaliliśmy z naszymi uczniami, przy okazji warsztatów. Część efektów tej pracy prezentują poniższe plakaty:
Joanna Jaskulska – Korzan, psycholog w szkole Mentis
Zdjęcie w nagłówku:
Business photo created by freepik – www.freepik.com