Złość jest ważna i potrzebna. Informuje nas, że dzieje się coś niepokojącego: zaatakowane zostało nasze bezpieczeństwo, nasza godność, nasze plany. Podobnie jak przy grypie (gdy pojawia się gorączka, która jest sygnałem nadchodzącej choroby), pojawiają się objawy fizjologiczne np. rumieńce, mocniejsze bicie serca, przyspieszony oddech. To wszystko motywuje nas do działania. Uczucie gniewu to wewnętrzny alarm i ostrzeżenie o zagrożeniu.
Jednak aby nie doszło do nieakceptowalnych czynów, które są skutkiem pochopnych działań, należy zrozumieć i nauczyć, jak ze złością się obchodzić. Niestety jest to trudna sztuka – zwłaszcza dla dzieci, którym łatwiej przychodzi nauka obsługi laptopa czy telefonu.
Dla łatwiejszego zrozumienia czemu ludzie w złości łamią zasady m.in. dobrego wychowania, są niebezpieczni dla siebie, innych i otoczenia (przedmioty, ściany) należy uświadomić sobie, iż pod wpływem tak silnej emocji człowiek skupia się na usunięciu problemu, przeszkody, „uciszeniu kogoś”, zwiększa się jego próg bólu. W złości często człowiek nie zastanawia się, jak będzie oceniany jego czyn.
Co jest najczęstszym powodem złości u dzieci? Najczęściej wszystko to, co:




Pod wpływem stresu organizm wydziela adrenalinę i kortyzol tzw. hormony stresu. Hamują one przepływ informacji do części naszego mózgu odpowiedzialnej za racjonalne myślenie i regulacje stanu emocjonalnego. W takiej sytuacji reagujemy zgodnie z naszymi nawykami, wzorcami zachowania, z którymi mamy najczęstszy kontakt. Człowiek ogarnięty złością, stresem, ma problemy z uczeniem się, zapamiętywaniem, skupieniem uwagi oraz efektywnym planowaniem.
Pierwszą rzeczą, jaką powinniśmy zrobić jako rodzice, opiekunowie rozzłoszczonego młodego człowieka, który nie reaguje na racjonalne argumenty, jest redukcja jego napięcia. Pomóżmy rozzłoszczonemu dziecku poradzić sobie z emocjami, które w tym momencie dominują nad racjonalnym myśleniem. Dopóki dziecko nie uspokoi się, nie będzie gotowe do rozpoznania przyczyn złości oraz racjonalnych reakcji.
Mówiąc o złości należy zwrócić uwagę na to, iż są różne reakcje wyrażania złości, które porównać można do:




Dajmy dzieciom przyzwolenie na przeżywanie złości w sposób zdrowy, nie sprawiający nikomu krzywdy. Uczmy dzieci nazywać i wyrażać w sposób bezpieczny emocje. Przekazujmy dzieciom wiarę w pozytywne rozwiązanie problemu np. „Zawsze są jakieś rozwiązania i zaraz je wymyślimy”, „Są osoby w moim otoczeniu, którym ufam i zawsze mi pomogą”.
Przestrzegajmy dzieci przed destrukcyjnymi sposobami rozładowania złości:





Wymienione przykłady radzenia sobie z trudnymi emocjami są atakiem na siebie oraz objawem bezradności. Nasze dzieci nie są same…pokażmy im, że mogą na nas polegać, a złość jest jak gorączka, która – dobrze zaopiekowana – mija.
Opracowała: Eliza Gancarz – Gaińska, psycholog
Tree photo created by freepik – www.freepik.com