Przyjemnie jest wygrywać, ale czy może być coś dobrego w przegrywaniu? Chętnie odnosimy sukcesy, ponieważ generują pozytywne emocje, wzbudzają podziw i dają możliwość bycia w centrum zainteresowania.
Życie to jednak nie tylko dobre osiągnięcia, ale pasmo przeplatających się zwycięstw i porażek. Czy jako dorośli potrafimy radzić sobie z sytuacjami, w których odkrywamy, że popełniliśmy błąd? Jak dostrzec plusy w przeżywanej porażce i pozwolić na jej przeżywanie naszym dzieciom?
Pracując z rodzicami i dziećmi, zauważam, że często trudno im pozwolić sobie na popełnianie błędów. Dorośli zazwyczaj mierzą się wtedy z obniżonym nastrojem, nieprzyjemnymi emocjami i krytycznymi myślami na swój temat.
Dzieci wypowiadają te myśli na głos: „Jestem do niczego”, „Jestem beznadziejny”, „Nic mi nie wychodzi”, czy też „Nigdy się tego nie nauczę”. Trudno jest wielu rodzicom słuchać tych słów, ponieważ wkładają dużo wysiłku w wychowywanie dzieci na silne, pewne siebie i asertywne. Warto jednak wspierać dzieci i pozwalać doświadczać trudnych chwil.
Poniżej zamieszczam wskazówki, jak zrobić to w sposób pomocny i rozwojowy.
1. Podejdź do dziecka z empatią
Uwierzmy dziecku, że przeżywane przez niego emocje są dla niego trudne i adekwatnie silne do sytuacji, choć z perspektywy doświadczenia życiowego mogą dla dorosłego wydawać się one błahe. Zauważmy i nazwijmy te stany smutku, rozczarowania, czy złości. Niekiedy nie musimy robić nic więcej poza przytuleniem i towarzyszeniem w tym kalejdoskopie uczuć. Nie zaprzeczajmy odczuciom dziecka, które nie jest zadowolone ze swoich osiągnięć, a zróbmy z tej sytuacji, zachęcając do podjęcia kolejnych prób w przyszłości. Wyjaśnijmy, że porażki są nieuniknione i będą nam towarzyszyć. Możemy również podzielić się naszymi doświadczeniami, opiszmy samopoczucie w takich chwilach i nasze sposoby radzenia sobie z niepowodzeniami.
2. Opowiedz o porażce
Warto powiedzieć dzieciom, że porażki mają pozytywny wpływ na mózg, co udowodnił w swoich badaniach psycholog J. Moser. Wynika z nich, że mózg człowieka w sytuacji, w której popełnia on błąd zaczyna pracować intensywniej, co porównuje do wybuchu pożaru, ponieważ dochodzi do dużo częstszej i szybszej wymiany impulsów pomiędzy synapsami, tworzą się nowe połączenia i mózg rozwija się. Jest to proces niezbędny do możliwości uczenia się i zapamiętywania. Ponadto porażka pozwala usprawniać nasze działanie, uczy elastyczności, reagowania w sytuacjach trudnych i jest jedyną drogą do sukcesu.
3. Naucz dziecko popełniania błędów
W bezpiecznych warunkach domowego zacisza możemy stwarzać wiele sytuacji, które pozwolą na wygrywanie i przegrywanie. Nie chodzi tutaj o wprowadzanie nadmiernej rywalizacji, ale zebranie doświadczeń,
zarówno sukcesu, jak i popełniania błędów. Rodzinne wyścigi, zabawy w kalambury, czy gry planszowe, w których nie zawsze dziecko wygrywa, to ważne lekcje doświadczania bycia poza podium, co się zdarzy jeszcze wiele razy w życiu każdego z nas. Odwoływanie się do tych domowych sukcesów może być pomocne w sytuacji, gdy słyszymy trudne dla rodziców słowa: „Jestem głupi, nic nie umiem zrobić” i możemy
zareagować: „ że teraz czujesz smutek, złość i pamiętam jak w sobotę byłeś najlepszy w grze 5 Sekund” lub też: „Jest Ci przykro, że tym razem nie wygrałeś, jednak ostatnio, to Ty nas wszystkich pokonałeś”, co podważa odczuwane przez dziecko całkowite pasmo niepowodzeń. Wtedy też możemy modelować przeżywanie porażki. Dobrym sposobem na radzenie sobie z nieprzyjemnymi emocjami jest uważność, co opisuje grafika (opracowanie Fundacja Dobra Porażka).
4. Pokaż jak wygrywać
Niekiedy lęk przed porażką wynika z przykrości doświadczanych w środowisku rówieśniczym, np. wyśmiewanie się z najwolniejszej osoby podczas lekcji wf-u, odtrącanie najsłabszego zawodnika podczas gier zespołowych, czy też onieśmielenie wiedzą najlepszego ucznia w klasie. Nauka szacunku wobec innych i wspieranie ich podczas smutku z przegranej to istotne elementy dla pozwolenia sobie na niedoskonałość i nieomylność, a także by czuć się bezpiecznie również w sytuacji, gdy nie wygrywam. Przekuwanie porażki w lekcję, to także ogromna zaleta tych trudnych sytuacji. Omówmy z dzieckiem naukę płynącą z tego wydarzenia, w czym może pomóc poniższa grafika (W dołku porażki, opracowanie Fundacja Dobra Porażka)
5. Nie bój się
Nie jest przyjemnie rodzicowi widzieć zapłakane dziecko i nie wiedzieć jak mu pomóc. Wiem też, że sytuacje niepowodzeń pojawią się w życiu jeszcze wielokrotnie. Dla dorosłych osób też niektóre z problemów dzieci, czy reakcji bywają niezrozumiałe, czy nieadekwatne, bo przecież: „jeszcze nie raz coś mu się nie powiedzie…”, „to tylko gra”, ale dla niego w tym momencie wali się świat.
Trudne bywają również ataki złości towarzyszące przegrywaniu. Jednak jest to sytuacja rozwojowa i często wystarczy, że po prostu pozwalamy na wyrażenie tych wszystkich uczuć i rozmawiamy z dzieckiem. Zauważajmy jego sukcesy i przypominajmy dziecku o nich. Doceniajmy momenty, gdy samodzielnie rozwiązuje problemy, coraz lepiej radzi sobie z zachowaniem pod wpływem silnych emocji. Dodatkowo nasz niepokój może udzielić się dziecku, więc warto zachować spokój i zaufać dziecku, a ono pokaże nam, że potrafi.
Z życzeniami wielu sukcesów dla Państwa i Uczniów Mentis
Joanna Jaskulska – Korzan