Kary, choć udowodniono, że nie działają, są nadal stosowane w wielu domach. Niektórzy uważają je za niezbędny element wychowania, środek w osiągnięciu celu wypuszczenia w świat dobrego i uczciwego człowieka.
Co tymczasem dzieje się rzeczywiście? Mamy przed sobą dziecko z niską samooceną, utraconym zaufaniem do dorosłego, trudnościami w zachowaniu lub/i nauce. Jako rodzice możemy czuć się bezsilni i pozbawieni ostatniej broni kary, która przecież nie jest już klapsem (co na szczęście jest już od dawna prawnie zabronione), a „tylko” odebraniem przywileju, zakazem.
W takim razie co zamiast kar?
1. Na początku zastanów się dlaczego tak się zachowało dziecko?
Często od razu zakładamy złe intencje, dopatrujemy się celowości wymierzenia tego zachowania w nas. Nawet zadane pytanie: „dlaczego to zrobiłeś?”, nie pozostawia przestrzeni na odpowiedź. Tymczasem poznanie powodu może sprawić, że zrobimy krok do rozwiązania ważnej sprawy w życiu młodego człowieka.
2. Wyciągnij wnioski
Jeśli już wiem, że moje dziecko potrzebuje mnie częściej. Danie mu więcej swojej uwagi może je uspokoić i położyć kres trudnym zachowaniom w szkole, czy też w domu. Gdy okazuje się, że jest przeciążone dodatkowymi zajęciami lub ma problem z działaniem pod wpływem emocji, mogę mu pomóc wybrać te najważniejsze i zrezygnować z pozostałych. W drugim przypadku można omówić możliwości działania pod presją czasu, czy gdy dziecko czuje złość. Można też poszukać specjalisty, aby zapewnić mu jak najlepszy rozwój.
3. Szanuj dziecko
Na koleżankę z pracy nie podnosimy głosu, nie zabraniamy jej robienia sobie kawy w przerwie i nie oceniamy jej zachowania. Może więc spróbujmy podobnie potraktować z szacunkiem swoje dziecko? Możemy traktować młodych ludzi tak samo jak dorosłych i tak jak sami byśmy chcieli być traktowani. Nie spowoduje to „rozwydrzenia”, a po prostu nauczy dbania o drugiego człowieka?
4. Okaż zrozumienie
Płacz z powodu zgubionego przedmiotu, burzliwe przeżywanie szkolnego konfliktu, „zrujnowane życie” przez popełniony błąd, to sytuacje naprawdę ważne w oczach dziecka i choć dawno mamy je za sobą, warto się nad nimi pochylić i przyznać im taką wagę, jaką mają dla naszego syna/córki. Dzieci nie wyolbrzymiają swoich problemów, one je takimi widzą. Możemy przypomnieć sobie, jak my się wtedy czuliśmy i podzielić się tym z nimi. Rozpoczynając taką rozmowę usłyszymy to, co może teraz stać za tym niezrozumiały dla nas postępowaniem młodego człowieka.
5. Sprawdź, co to wywołuje w Tobie
Są rodzice, którzy na bójkę dziecka z kolegą zareagują: „Jaki on jest agresywny! Ja mu dam!”. Są tacy, co powiedzą: „On to sobie nie da w kaszę dmuchać”, jeszcze inni: „Mój syn nie będzie tak się zachowywał!” Za każdą z tych wypowiedzi kryją się inne emocje i każdy z zacytowanych rodziców zrobi z tą sytuacją co innego. Upewnijmy się, co ja czuję, gdy dostaję taką wiadomość i czy takie same emocje były u mojego dziecka. Możemy patrzeć na zachowanie tylko ze swojej perspektywy, tracąc ważną wiadomość od uczestnika zdarzenia.
6. Bądź szczery
Twoje dziecko, to naprawdę mądry człowiek. Podziel się z nim tym jak się czujesz, gdy kolejny raz odczytujesz uwagę w elektronicznym dzienniku Wyjaśnij, dlaczego istotna jest np. ocena z zachowania w szkole. Powiadom o dalszych konsekwencjach, czy w końcu podpowiedz, co można w tej sytuacji zrobić
7. Daj sobie czas
Zaopiekuj się swoimi emocjami, pozwól opaść złości na bezpieczny poziom, aby móc spokojnie zobaczyć w tej sprawie więcej. Może najpierw zjedz obiad lub weź kilka głębokich wdechów. Przemyśl to, co chcesz powiedzieć, co ciebie w tym zaskoczyło, zaniepokoiło i jakie miałbyś oczekiwania (aby to zachowanie zdarzało się rzadziej).
8. Daj dziecku siebie
Zapytaj dziecko czego potrzebuje, aby móc spełnić twoją prośbę. Zaoferuj wsparcie w dbaniu o zaspokajanie odkrytej przy tej okazji potrzeby. Dbajcie o waszą relację, aby mogła być bliska, szczera i satysfakcjonująca dla was obojga.
Joanna Jaskulska – Korzan, psycholog w Szkole MENTIS